Re: Straciłam prawdziwą Miłość. przez witch » 14 wrz 2012, o 22:42. Tylko niech Cię nie oświeci i na litość boską nie mów mężowi. Nic to nie da, a stracisz jego zaufanie. Twój błąd- Twój ból. Zostaw to sobie. Inaczej Wasz związek może się rozpaść i nie będzie ani wróbla w garści ani kanarka na dachu. Odbudowanie zaufania po zdradzie Kiedy jasne już było, że mąż Lucyny miał romans, pomyślała, że nie będzie w stanie żyć z tym człowiekiem pod jednym dachem, położyć się z nim do łóżka, a nawet rozmawiać. Mieli dwójkę dorosłych już dzieci, przeżyli razem wiele trudnych chwil. A on zdradził ją z koleżanką z pracy, na służbowym wyjeździe. Upokorzył i wytarzał w błocie ich 30-letnie małżeństwo. Kazała mu się wyprowadzić. Pozdejmowała ze ścian wszystkie wspólne zdjęcia, pochowała pamiątki. I myślała, że może szybko o wszystkim zapomnieć. Nie dało się jednak zapomnieć w trzy dni o kimś, z kim spędziło się całe życie. Została sama w pustym domu i nie wiedziała, co ma ze sobą robić. Analizowała w kółko tę sytuację. Zastanawiała się, jak do tego mogło dojść. Po pierwsze, to konserwatysta, który zawsze powtarzał, że rodzina przede wszystkim. Po drugie, nie potrafiła sobie wyobrazić, że jakaś kobieta byłaby zafascynowana jej mężem, który najlepsze lata młodości ma już za sobą, po jedzeniu klepie się po brzuchu i bezceremonialnie używa wykałaczki. I ona go takim akceptuje, ale pamięta, jakim przystojnym był mężczyzną, jak bardzo potrafił troszczyć się o nią i dzieci. Ale Don Juanem w jej oczach nie był nigdy, a tym bardziej po 50. - Myślałam, że zwariuję, że wpadam w jakąś psychozę. Przecież przeżyliśmy ze sobą prawie 30 lat i nigdy się nie zdradzaliśmy, a teraz na starość, on zamarzył o kochance. Nie rozumiałam go. A jeszcze bardziej tego, że jak wyszło wszystko na jaw, wcale nie chciał rozstania. Prosił, żebyśmy jeszcze raz spróbowali, tylko jak ma wyglądać życie po zdradzie? Kiedyś sobie mówiłam, że jakby mnie facet zdradził, to odeszłabym, bo wybaczenie zdrady jest równoznaczne z brakiem szacunku dla samej siebie. Życie zweryfikowało teorię. Trudno było wybaczyć, ale przeżyłam z nim całe życie i nie chciałam wszystkiego zaczynać od nowa, a tym bardziej na starość zostać sama. Po czterech miesiącach pozwoliłam się mu wprowadzić z powrotem - mówi Lucyna. Zdrada - powiedzieć czy nie? Lucyna odnalazła schowaną do szuflady obrączkę ślubną, tylko że ich wspólne życie było już zupełnie nowe. Pierwsze tygodnie spał na kanapie. Ciągle wyobraźnia podsuwała jej scenariusze, kiedy on był z tamtą kobietą. Zastanawiała się, czy jeszcze się z nią spotyka. Przysięgał, że to już przeszłość, ale przecież już kiedyś ją okłamał. Dlaczego miałaby mu teraz wierzyć? Kiedyś w nocy nie mogła spać. Wstała, znalazła jego telefon i przejrzała dokładnie każdy SMS, połączenia odebrane i wykonane. Chciała przekonać się, czy utrzymuje z nią kontakt. Nie znalazła niczego, ale przyszło jej go głowy, że mogą widywać się w pracy. Zażądała, żeby zmienił firmę. Zgodził się, choć musiał zrezygnować z kierowniczego stanowiska. Powiedział jej jednak, że tak żyć nie można. Zdecydowali się na terapię małżeńską. Powoli docierają do swoich problemów. Dopiero u psychologa Lucyna usłyszała, że od dawna nie było między nimi czułości, tylko sporadyczny seks. A jej do głowy nie przyszło, że on może tego potrzebować, bo kanapki do pracy to też rodzaj czułości i troski. - Na odbudowanie zaufania po zdradzie trzeba czasu. Wszyscy niewątpliwie lepiej znoszą zdradę "przypadkową" na wakacjach, wyjeździe służbowym, pod wpływem alkoholu. Jednorazowa mniej boli niż długotrwały romans. Szczególnie wtedy, gdy dajemy swobodę licząc na wierność. Wiele osób wolałoby nie wiedzieć o zdradzie, ale kiedy już wie, musi zmierzyć się z tym, zastanowić się, czy jest w stanie wybaczyć - mówi Justyna Święcicka, psycholog, autorka wielu poradników psychologicznych. Zdradziłam męża i co dalej? Czy ten związek można jeszcze naprawić? Wybaczenie zdrady Kiedy mąż Marii spóźniał się po pracy 15 minut, ona zamiast powitania mówiła: "Co, miałeś szybki numerek z tą dziwką?". A on czerwienił się albo prosił: "Przestań już". Kiedy nie miał ochoty na zbliżenie, pytała, czy przy tamtej zawsze miał chęć? Jak dopadły ich problemy finansowe, wypaliła, że całe szczęście, że nie zrobił tamtej bachora, bo trzeba byłoby jeszcze płacić alimenty. Nie wytrzymał, powiedział, że nie jest w stanie tego dłużej znieść. - Czułam się poniżona i zbrukana, chociaż nic złego nie zrobiłam. To on powinien cierpieć, a nie ja. Miałam potrzebę ukarania go. Zdradził mnie i dzieci, wrócił i co - mieliśmy żyć, jakby się nic nie stało? Wierzyłam, że z tą kobietą nic go już nie łączy, ale żeby dalej żyć razem, potrzebowałam wyrównania krzywd - mówi Maria. Maria nie umiała zapomnieć o tym, że jej mąż miał romans z ich wspólną znajomą, kiedy rodziła się ich córeczka. Oboje chcieli dziecka, ale okazało się, że rodzicielstwo wygląda inaczej niż w reklamach pieluszek, kiedy zasikane, ale roześmiane dziecko wyciąga rączki do mamy i taty. - Dziecko w nocy płacze drugą godzinę, a Ty nie wiesz, jak mu pomóc. Nie masz czasu na nic, poza opieką nad nim, bo to nie prawda, że tylko je i całymi godzinami śpi. Ja też byłam zmęczona i zdezorientowana, ale robiłam wszystko, żeby poradzić sobie w tej sytuacji, nie szukałam pocieszenia w ramionach innego mężczyzny - mówi Maria. O romansie dowiedziała się z internetu. Nie wylogował się ze swojej skrzynki mailowej. Zauważyła, że pisze do niego ich wspólna znajoma, że tęskni za jego dłońmi. A on mówił, że kocha Marię i dziecko, że nie wiedział co robi, że tamto nic nie znaczy. Życie po zdradzie - wybaczyć czy odejść? Jak podnieść się po zdradzie i zacząć nowe udane życie? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka prosta. - Co miałam zrobić? Z jednej strony chciałam ratować rodzinę, a z drugiej nie wiedziałam jak. Nie umiałam zapomnieć. Do dziś nie umiem, chociaż minął już prawie rok. Życie po zdradzie nie jest łatwe. Staram się nie poniżać go, nie mówić tych wszystkich strasznych rzeczy. On twierdzi, że sam siebie już ukarał, że niemal codziennie żałuje, że do tego doszło. Starałam się zrozumieć, że było mu ciężko, że czuł się odtrącony, ale czasami przychodzi moment, kiedy wszystko wraca. To mi nie pozwala spokojnie spać. Myślę sobie, że jeszcze nie raz możemy mieć trudne chwile i co wtedy - znowu będzie szukał pocieszenia w ramionach innej? Czasami żałuję, że się dowiedziałam. Wolałabym żyć w nieświadomości, tak byłoby lepiej dla obu stron. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będzie, jak dawniej. Marzę o tym, żeby cofnąć czas, żeby to nigdy się nie zdarzyło. Ale wiem, że musimy z tym jakoś żyć. Ale nie znam recepty na życie po zdradzie - mówi Maria. Moja żona zostawiła mnie dla... kobiety Justyna Święcicka zauważa, że wybaczyć można, ale zapomnieć o zdradzie się nie da. Dlatego zdrada zmienia nieodwracalnie każdy związek. Śledzenie i szpiegowanie nie ma sensu. Dobrze odnosić się do osoby, która zdradziła z szacunkiem, nazywać swoje uczucia, ale nie zmuszać partnera do ciągłego przepraszania i słuchania wymówek. - To też dobry czas, żeby zacząć inwestować w siebie. Potrzeba dużo siły i determinacji żeby tworzyć wartościowy i pełny związek po zdradzie - mówi Justyna Święcicka. (M. Mikołajska) Zarejestrowany: 2011-04-07. Posty: 17,475. Wiek: XXX. Odp: Polki na wakacjach. Osoby, które znam, po wakacyjnych przygodach gdy miały kilkunastu kochanków, wracają do swojej rzeczywistości nadal są ułożone, PRZECIĘTNE (np.dla facetów) a nikomu nawet do głowy nie przyszłoby, że mają tak bogate doświadczenia.
Zdrady w kurortach. Potworne historie! Data utworzenia: 21 sierpnia 2015, 9:46. Luźna atmosfera, nowi znajomi, kilka lampek za dużo. Niestety, niejeden wakacyjny urlop, gdzie panuje imprezowy nastrój, dyskretny pokój hotelowy jest bardzo tani, a alkohol leje się strumieniami, skończył się rozwodem Para uprawiająca seks w morzu Foto: 123RF Przypadkowy wakacyjny seks z nieznajomym to zjawisko znacznie częstsze niż jeszcze dekadę temu. Polacy podczas urlopu często stają się bardziej otwarci i chętni do nawiązywania znajomości niż na co dzień. Nie stronią także od alkoholu i innych używek. W naszej świadomości wymarzone wakacje to idealny moment nie tylko na ekscytujące podróże, lecz także na niesamowite przygody – często o charakterze erotycznym. Badacze podkreślają, że ludzie, którzy są daleko od pracy i codzienności, często pozwalają sobie na zachowania i przyjemności, które podczas roku pracy skrywali w sobie. Tak robią wszyscyParadoksalnie w tym stwierdzeniu nie ma dużej przesady, ale nie to martwi najbardziej. Z badań wynika, że blisko 70 proc. Polaków nie widzi w wakacyjnej zdradzie nic złego! A taka zdrada, to przecież nie zdrada. Tylko czy na pewno? Na forach można znaleźć bardzo ożywione i zażarte dyskusje o zdradach w wakacyjnym słońcu. „– Jeżeli obie strony w związku przestrzegają ustalonych przez siebie zasad, to nieważne, jakie pokusy na nich czyhają, do zdrady nie dojdzie. Wyznaję tę zasadę. Rób tak, żebyś mógł spokojnie ogolić się przed lusterkiem” – napisała jedna z kobiet na forum. „–Potrzebowałam czułości. Poznaliśmy się rok temu na wakacjach nad morzem. To sympatyczny, wolny młody mężczyzna. Jednego wieczoru trochę wypiłam i namówiłam go na pieszczoty. Było wspaniale. Mąż nic nie zauważył, nawet nie zapytał, czemu nie wróciłam na noc. Myślał, że byłam z koleżanką” – napisała jedna z kobiet na forum. Płacz i rozwódNiestety, niejeden taki przelotny romans kończy się dramatem całej rodziny, a czasem dwóch. „– Był 12 lat młodszy i wspaniały. Mogliśmy gadać godzinami i wcale nie chodziło tylko o seks, choć i tak w końcu do tego doszło. Po prostu lubiliśmy przebywać w swoim towarzystwie. Był romantyczny, troszczył się o mnie i ciągle kokietował. Było cudownie... do czasu, aż partner dorwał mój telefon, poczytał nasze wiadomości. Rozpętało się piekło!” – napisała jedna z forumowiczek. Tylko kobietyPanowie równie chętnie oddają się wakacyjnym rozkoszom! Jeden z panów na forum napisał – „Zakochałem się jak gówniarz! Nie chcieliśmy, nie planowaliśmy, ale tak się stało, po prostu, jakoś na siebie wpadliśmy. Nie będę pisał jak było dobrze. Na koniec jednak, efekt był taki, że się rozstaliśmy. Tylko przez wzgląd na naszych partnerów i rodziny, które też kochaliśmy” – pisze. Na tym samym forum można znaleźć znacznie pikantniejsze historie. „– Żona poszła położyć syna, ja zostałem jeszcze w barze. Ona siedziała z mężem, który za dużo wypił. Poprosiła, czy pomogę jej odprowadzić go do domku. Kiedy położyła męża spać, zapytała, czy zostanę na chwilę. Nagle zaczęła się do mnie dobierać. Powiedziała, że mąż i tak nic nie usłyszy. Było widać, że szukała przygód” – zwierza się. Nie wiem dlaczego tak wyszło...Na wakacjach jesteśmy wtedy bardziej zrelaksowani, po drugie – jesteśmy bardziej otwarci i mniej krytyczni wobec nowych znajomych, po trzecie – spożywamy więcej alkoholu i odsłaniamy więcej ciała. Jeśli dodatkowo nasze relacje z partnerem, z którym dzieli nas wiele kilometrów, pozostawiają o do życzenia – mamy wymarzone warunki, by posunąć się o krok dalej, niż byśmy chcieli. Co o tym myślicie? Zobacz także: Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Pomimo długoletniego związku nie znajdował się w centrum mojego świata, nie był moim słońcem, istniał raczej gdzieś na horyzoncie, jako ojciec dwójki naszych dzieci, dostarczyciel comiesięcznej pensji, kierowca na wakacjach lub majster od elektryki w domu. Takie sprawy zajmowały nam wszystkie wspólne chwile, wszystkie rozmowy i plany. zapytał(a) o 22:33 Proszę o rade ? zdradziłam męża ? Witam zdradziłam bo , bo nam sie nie układało od 2 lat , zdradziłam go z kolega z klatki obok spotkaliśmy się parę dni po tym jak to zrobiliśmy i on chce jeszcze żeby my to zrobili a ja nie wiem co mam robić bo po ostatnim razie dużo o nim myślałam bardzo mi on się podoba on jest po rozwodzie 17 lat a mam lat 42 a ja 27 co ja zrobić ? spotykam się często na papierosie wieczorami ja on i koleżanka często powraca do tego tematu a kiedy zrobimy to ... ? przypomina jak to robiliśmy co ja mam robić proszę o odpowiedzi . pozdrawiam Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 23:37 Witam, moim zdaniem powinnaś sie zastanowić nad tym czy kochasz swojego męza czy warto jeszcze ratować? prędzej czy później on i tak sie o tym dowie . facet znaczy kolega jest dość natarczywy czy jemu tylko chodzi o łóżko ? czy chce z tobą spędzić reszte życia? zastanów sie w co lepiej wejść a z czego wyjść :) Powinnaś zostawić oby dwóch bo mąż i tak sie dowie a sąsiad to tylko sąsiad a nie na całe życie on ma 42 lata ty 27 moim zdaniem to sie nie będzie długo kleić :/ zrób jak uważasz ale przed toba ważne wyzwanie... Jak mamy Ci odpowiedzieć?Oj nieładnie, nieładnie... wiesz co tą stronę odwiedzają dzieci , nastolatki a nie osoby w twoim wieku więc nikt ci nic nie użyczy dobrej rady ,sorry Centa odpowiedział(a) o 22:38 hm nie chcesz z nim być rozwiedź sie a tak wogóle to już bez wulgaryzmów ale jesteś * że mu to zrobiłaś do tego z sąsiadem źle zrobiłaś, ale co się stało to się nie odstanie. lizakxd odpowiedział(a) o 14:50 Wiesz zachowałaś się bardzo samolubnie i nie odpowiedzialnie ja mam 13 lat a zachowałabym sie zupelnie inaczej...i co to jeste za usprawiedliwienie,,bo nam sie nie układało" zachwałas sie jak dziwk... z pod latarni a ja na miejscu twojego męża w pysk bym ci mogłaś zdradzić?! Ślubowałaś mu wierność w miłości i chorobie a teraz co z jakimś [CENZURA]... który chce zniszczyc twoje jak i jego życie no sorry ale to nawet nie zasługuesz na miano człowieka...ponieważ człowiek ma serce i uczucie a ty masz wogóle poczucie winy?!pozdrawiam miłego rozwodu ! Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Na początku lata odezwałam się do starego przyjaciela, z którym miałam sporadyczne tylko kontakty, głównie dlatego że mąż go bardzo nie lubił. Dlaczego - teraz dopiero wiem. Ale o tym potem. Wymyśliłam, że skoro będę na wakacjach w jego okolicach, to mogę go odwiedzić, porozmawiać o starych czasach. Nic wielkiego.
fot. Adobe Stock Na wyjazd namówił mnie mąż. – Ja teraz kończę projekt, zanudzisz się sama w domu. Jedź, rozerwiesz się, pozwiedzasz. Greckie wyspy to raj! Pojechałam. Hanka już na lotnisku była w swoim żywiole. Wyglądała super, a w dodatku wisiała na szyi narzeczonego, całując go tak gorąco, jakby szła na wojnę. Wszyscy na nich patrzyli. Ja śmiałam się w duchu, bo dobrze wiem, że ona nie tylko z Alkiem tak się całuje. Znam jej grzeszki. Każdy przystojniak ma u niej szanse. Od lat jest moją przyjaciółką, ale czasami strasznie mnie wnerwia ten jej naturalny luz. Mnie go brakuje. Nie unikała męskich zalotów Już w samolocie flirtowała z jakimś Belgiem. W hotelu zaczarowała Anglika, który prowadzał się z nią przez dwa dni. Prawdziwy romans zaczął się, gdy spotkała pewnego Francuza, który już jej nie opuszczał do końca wycieczki. Był młody, ale chyba bogaty, bo z tego, co Hanka opowiadała, nigdy w życiu nie bawiła się w tak luksusowych knajpachi nie piła takiego szampana. Dał jej cudną bransoletkę z czarnymi diamencikami. Na pewno kosztowała majątek. Wtedy pierwszy raz zazdrość skoczyła mi do gardła. – A co powiesz Alkowi? Że skąd niby to masz? – badałam nieufnie. – Och! – roześmiała się beztrosko. – Coś wymyślę. Nie bądź nudną zrzędą. Na dzień przed końcem naszego pobytu Hanka przypomniała sobie wreszcie, z kim na tę grecką wyspę przyjechała. – Zbieraj się, idziemy na plażę – zarządziła kategorycznie, rzucając mi olejek do opalania. – Wieczorem kolacja, André płaci. Potem kąpiel w morzu pod gwiazdami. Super to wymyśliłam, prawda? Będzie co wspominać. Plażę i tak miałam w planie. A na kolację poszłam, bo byłam ciekawa towarzystwa, o którym Hanka gadała jak najęta. Podobno to fajni i wyluzowani goście. Z klasą. Rzeczywiście było luksusowo. Hanka zachowywała się tak, jakby codziennie bywała w takich restauracjach, pijała doskonałe wina, jadała pyszne potrawy podawane na drogich zastawach, i obracała się w towarzystwie pięknych kobiet oraz mężczyzn pachnących grubą forsą. Od razu było widać, że oto bawią się ludzie, którzy raczej nie przyjechali tutaj oglądać zabytków i zachwycać się starożytnymi ruinami. Popełniłam błąd Mnie też szybko zaszumiało w głowie. Może to było wino, a może ten cały wielki świat? Bawiłam się wyśmienicie! Jadłam, piłam, tańczyłam… Wszystko odpłynęło, została tylko ta zaczarowana wyspa, na którą zabrała mnie Hanka. Chciałam, żeby to trwało i trwało. Przed wschodem słońca poszliśmy na plażę. Po co nam kostiumy kąpielowe, kiedy morze jest takie ciepłe i delikatnie pieści niczym czuły kochanek? Tu muszę coś wyznać. Jeśli zdradą są pocałunki i dotykanie się nagich ciał, to zdradziłam męża i to nie raz. W sensie dosłownym do niczego nie doszło. Po prostu bawiliśmy się w morzu z kolegami tego Francuza jak jakieś delfiny. A że przy okazji były pocałunki pieszczoty, to już trudno. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko jedno – nie byłam wtedy całkiem sobą. Oprzytomniałam dopiero w samolocie. Serce mi pękało na myśl, że wracam do naszej chmurnej pogody, wiecznie pustego mieszkania i ciągłej pogoni za groszem. Musiałam mieć smętną minę, bo Hanka powiedziała. – Widzisz, jak pięknie jest troszkę pogrzeszyć? Nie żałuj, na starość będzie co wspominać. Mąż oczywiście pytał mnie, jak było. Co miałam powiedzieć? Że głównie leżałam na plaży? Że tęsknię za słońcem, ciepłym morzem i tą beztroską południowców? Że wszystko mnie tutaj drażni i chce mi się płakać na samą myśl, że pewnie nigdy już tam nie wrócę? Byłoby mu przykro, więc milczałam. Aż pewnego wieczora… Z zazdrości zniszczyłam jej związek Mój mąż przypadkiem spotkał wtedy Hankę. Wrócił do domu i zaczął się nią zachwycać. Opowiadał, jaka jest roześmiana, jak pięknie wygląda i jak się za nią oglądają faceci. W końcu nie wytrzymałam. – Nie byłbyś taki zachwycony, gdybyś wiedział to, co ja wiem – wysyczałam ze złością. – Niezły z niej numer! – Co ty opowiadasz? Jest miła i taka śliczna. Gdyby odpalił bombę, efekt byłby taki sam. Nie wytrzymałam. – No to ci opowiem, co Haneczka wyprawiała na wycieczce. Może wtedy ci przejdą te twoje głupie zachwyty! I opowiedziałam mu o naszym urlopie. Nie o wszystkim rzecz jasna słowem nie wspomniałam o ostatnim wieczorze i naszej morskiej kąpieli. Ale reszta była ze szczegółami. – Zwróć uwagę na jej bransoletkę. Zapytaj ją kiedyś, skąd ją ma, i nie daj się zbyć wykrętami, bo to naprawdę droga rzecz. Nie daje się takich prezentów za nic. – stwierdziłam z triumfem. – Ciekawe, jak się wytłumaczyła Alkowi? Pewnie znowu mu coś nałgała. Takim się zawsze udaje! Mąż patrzył na mnie oczami okrągłymi jak spodki. – Co ty mówisz? To wszystko prawda? Niemożliwe! – Możliwe, możliwe… Po co miałabym kłamać? – Popatrz, Alek to taki porządny facet – stwierdził na koniec w zamyśleniu mój mąż. – A ona... Szkoda słów! Był naprawdę wstrząśnięty. Natychmiast zaczęłam żałować, że poniosła mnie zazdrość. Czemu się nie ugryzłam w ten mój długi jęzor? Ale cóż, stało się. Postanowiłam, że muszę to jakoś odkręcić. Coś wykombinuję, żeby choć trochę zmyć z mojej przyjaciółki to błocko, którym ją obrzuciłam. Przez dobry tydzień zastanawiałam się, jak to zrobić. Hanka zjawiła się rano, gdy mój mąż już wyszedł. Nie była roześmiana ani promienna. Kiedy zdjęła okulary, zobaczyłam, że ma za sobą przepłakaną noc. – Jesteś zadowolona? – powiedziała. – Wreszcie mi dokopałaś, więc chyba się cieszyć. – Hania, ja naprawdę nie chciałam! – próbowałam się tłumaczyć. – Tak mi się wymsknęło. Sama nie wiem jak i po co. – Chciałaś, chciałaś. I udało ci się. On mnie rzucił, wiesz? Jedyny facet, na którym mi naprawdę zależało, rzucił mnie w diabły i już nie wróci. Ja go dobrze znam. – Hania, ja wszystko odwołam – przestraszyłam się. – Przyznam się, że kłamałam z zazdrości o ciebie. Jakoś to załatwię. – Niczego już nie załatwisz! Już się nie da... Ale nie myśl, że ci się upiecze. Takie świństwo musi być ukarane. Dostaniesz za swoje! Włącz komputer… Zemsta była bolesna Włączyłam. Otworzyłam wiadomość od niej i na ekranie komputera wyświetliło się ciemnogranatowe morze, jasnoszary świt i ja – mokra, z gołymi piersiami i brzuchem, w objęciach muskularnego mężczyzny! Nie było wątpliwości, co robimy. Przysłała trzy zdjęcia; na każdym świeciłam gołymi pośladkami albo biustem i na każdym obejmował mnie inny facet! Pociemniało mi w oczach. – Co chcesz z tym zrobić – wyjąkałam. – Już zrobiłam – odparła. – Właśnie na służbowym komputerze twojego małżonka wyświetla się komunikat: „Masz nową pocztę”. Jak myślisz? Odbierze? – Ty mnie wtedy fotografowałaś? – wciąż nie mogłam uwierzyć. – Ale po co?! – Tak sobie. Myślałam, że może kiedyś, na stare lata pooglądamy sobie te foty, pośmiejemy się, powzruszamy... Przydały się dużo wcześniej. – Nie wierzę! – krzyknęłam oburzona. – Nie zrobiłaś tego!– Niby dlaczego miałam nie zrobić? Oko za oko! W taki oto sposób straciłam zarówno przyjaciółkę, jak i męża. Próbowałam się tłumaczyć, ale nic to nie dało. Mąż mi nie uwierzył. Dostał szybko rozwód, bo nie mamy dzieci, a te zdjęcia były dla sądu żelaznym dowodem. Hanka zepsuła mi opinię do reszty. Pokazywała fotografie z wycieczki wszystkim naszym znajomym i zawsze, kiedy wyciągała te zdjęcia, mówiła z niewinną miną: „Jowita udawała świętą i mnie przypisywała swoje brudy. Robiła to tak skutecznie, że rozwaliła mój związek”. Co do mnie – pluję sobie w brodę. Gdybym w chwili zazdrości nie obsmarowała przyjaciółki, gdybym trzymała język za zębami i nie zdradziła jej sekretów, nic by się nie stało. Ale przyznajcie: chociaż to, co ja jej zrobiłam, było straszne, to jednak perfidna z niej suka! Więcej prawdziwych historii:„Wyjechałem na urlop z miłą i skromną dziewczyną. Godzinę później wracałem z narzekającym, rozwydrzonym babsztylem”„Miałam wszystko, ale zostawiłam kochającego męża dla kochanka, bo mnie nudził. Teraz zmieniłam zdanie i chcę wróci攄Mąż nagle zaczął dawać mi drogie prezenty i stał się wyjątkowo czuły. Dziad mnie zdradza - jestem tego pewna”„Podczas imprezy firmowej wdałam się we flirt z klientem. Zupełnie zapomniałam, że w domu czeka na mnie mąż”
Temat: Na szkoleniu to nie zdrada, na wakacjach to nie zdrada :) Akademik. W pokoju po mocnej imprezie budzą się dwie koleżanki, przy stole siedzi koleś w bieliźnie i pali fajkę. Jedna mówi do drugiej: - Ty, zapytaj go delikatnie którą z nas wczoraj stukał. Ewka Kira C. blogerka do. wynajęcia szuka.
Mateusz był w szczęśliwym związku małżeńskim. Wszystko układało się jak po maśle aż do feralnego wieczora. Kiedy jego żona wróciła z firmowej kolacji, odkrył, że brakuje jej kilku elementów poznał swoją żonę w pracy. Było to kilkanaście lat temu, od razu między nimi zaiskrzyło. Na początku trzymali swój związek w tajemnicy ze względu na zasady panujące w ich firmie. Jednak kiedy tylko mężczyzna uświadomił sobie, że łączy ich coś więcej niż zwykły flirt, postanowił zmienić miejsce żonę na zdradziePo kilku miesiącach spotkań Mateusz zadał swojej wybrance to najważniejsze pytanie. Ich życie było sielanką. Para radziła sobie z każdym problemem. Mogli na siebie liczyć i byli dla siebie największym wsparciem. Ustalili, że szczerość ma być podstawą ich jakiś czas temu Mateusz zaczął zauważać, że jego żona odsuwa się od niego. Wolała zostawać dłużej w pracy, częściej wychodzić ze znajomymi. W weekend poinformowała Mateusza, że wychodzi na kolację firmową. Mówiła, że będą świętować sukces, bo firmie udało podpisać się duży od początku miał złe przeczucia, które potwierdziły się, gdy zobaczył żonę nad ranem w drzwiach. "Wróciła wstawiona. Kiedy się rozbierała, zauważyłem, że nie ma stanika. Zapytałem, co jest grane, oczywiście zaczęła ściemniać i przez pół godziny migała się od odpowiedzi. W końcu zaczęła opowiadać, że trochę wypili i kolega z pracy zaczął ją dotykać. Wściekły zacząłem dopytywać, czy na tym się skończyło. Wtedy przyznała się do zdrady" – pisze na forum WP kazał się wyprowadzić swojej żonie, jednak kiedy opadły emocje, sam nie wie, czy to była dobra decyzja. "Opowiadała mi o tym wszystkim cała zapłakana. Co drugie słowo 'przepraszam' i 'wybacz mi'. Mówiła, że sama nie wie, jak do tego doszło. Siedzieli blisko siebie, rozmawiali i nagle o 3 rano zaczęli się całować. Powiem szczerze, że dla mnie świat właśnie się skończył. 5 lat małżeństwa i oto moja ukochana, piękna żonka oświadcza mi, że mnie zdradziła. W pierwszej chwili kazałem się jej wynosić, ale tyle wspólnych lat. Ona cała we łzach, ale zachowała się jak małolata. Co mam robić?" – byli poruszeni historią Mateusza. Starali mu się doradzić i pokazać różne perspektywy."To, że była pijana, nie jest żadnym wytłumaczeniem. Moim zdaniem, jeśli zdradziła cię raz, zdradzi i drugi" – zauważył forumowicz."Sam się zastanów, ile jest dla ciebie warte wasze małżeństwo. Jeśli uważasz, że jesteś w stanie jej wybaczyć, to spróbuj. Potem nie będziesz sobie pluł w brodę, że nie zrobiłeś wszystkiego, by ratować wasze małżeństwo" – doradził inny obserwator wątku."Byłam w podobnej sytuacji. Nakryłam męża na zdradzie po 10 wspólnych latach. Bolało jak diabli. Długo zastanawiałam się, czy powinnam mu wybaczyć. Wtedy postawiłam na siebie, dziś tego nie żałuję" – odpowiedziała kolejna forumowiczka."Wiemy, że książka jest brutalna. Taka miała być". Nad "Prostytutkami" pracowali kilka latOceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Ten tydzień urlopu spędziłam z nim. Tomek wiedział, że mam męża, ale wtedy nie miało to dla niego znaczenia. Postanowiliśmy, że nasza relacja zakończy się wraz z końcem wakacji - ja nie chciałam rezygnować z mojego życia w Polsce - on to rozumiał. Zdradziłam, ale nie czuję się temu winna.
Seks bez zobowiązań to na urlopie właściwie chleb powszedni. Prawie każdy singiel, który wybrał się gdzieś na wakacje, ma już za sobą takie doświadczenia. Czasem jest to tylko sympatyczna przygoda, o której szybko się zapomina. Ale zdarza się i tak, że seksprzygoda ma swój nieprzyjemny ciąg dalszy. Ania za namową koleżanek wykupiła wycieczkę do Turcji. Miała tam odpocząć i poprawić sobie humor. Już pierwszego dnia zaczęła rozkwitać za sprawą przychylnych spojrzeń obcokrajowców Kiedy Amir od czułości i pocałunków próbował przejść na wyższy poziom znajomości, dziewczyna wahała się tylko przez chwilę, potem poszła na całość Dziś z Amirem nie ma kontaktu. Nie jest nawet pewna, czy dotarła do niego informacja, że ma w Polsce syna. Dla niej seksprzygoda na wakacjach nie zakończyła się happy endem Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Wakacyjny romans kusi swoją gwałtownością i brakiem zobowiązań. Gorąca letnia aura sprawia, że chętniej dajemy się porwać niezobowiązującej atmosferze, pozwalamy sobie na więcej, nie zastanawiamy się też nad konsekwencjami swoich działań. Dlatego tak często zdarza się, że gdy na wczasach poznamy kogoś atrakcyjnego, decydujemy się, by iść z nim do łóżka, choć "w cywilu" przygody bez dalszego ciągu wcale nas nie interesują. Seksprzygoda na wakacjach ma swój urok, ale może też źle się skończyć. Tak jak w przypadku Ani. Nie mogła sobie poradzić z nagłą samotnością Ania od początku liceum była w związku z jednym mężczyzną, Grześkiem. Razem poszli na studniówkę, zdawali maturę, wyjechali na studia. W obcym mieście okazało się, że ich drogi zaczynają się rozchodzić, a miłość wygasa. Para rozstała się w kwietniu. Ania nie mogła sobie poradzić z nagłą samotnością. Odkąd pamiętała, zawsze "ktoś" przy niej był. Mówił "dzień dobry" i "dobranoc", przytulał, adorował. Kiedy tego zabrakło, kobieta poczuła się jakby pusta. Za namową koleżanek wykupiła wycieczkę do Turcji. Miała tam odpocząć i poprawić sobie humor. Już pierwszego dnia po przyjeździe Ania zaczęła rozkwitać, za sprawą przychylnych spojrzeń obcokrajowców, uśmiechów, komplementów. Dziewczyna na nowo poczuła się atrakcyjna i zaczęła eksponować swoją kobiecość. I wtedy pojawił się Amir. Dobrze zbudowany, opalony, z niesamowitymi czarnymi oczami. A do tego szarmancki, kulturalny i bardzo zainteresowany Anią. Dziewczyna szybko zapomniała o turystycznych atrakcjach i wszystkich innych adorujących ją mężczyznach. Liczył się już tylko Amir. Choć zdawała sobie sprawę, że to historia bez przyszłości i nie ma co liczyć na ciąg dalszy, jak ćma do światła lgnęła do przystojnego mężczyzny. Na nowo poczuła się atrakcyjna i zaczęła eksponować swoją kobiecość - Wahała się tylko przez chwilę Kiedy Amir od czułości i pocałunków próbował przejść na wyższy poziom znajomości, dziewczyna wahała się tylko przez chwilę. Od tej pory Ania podziwiała uroki Turcji właściwie tylko z perspektywy hotelowej sypialni. Jak sama twierdzi, było cudownie, namiętnie, czule. Od dawna nie czuła tak wielkiego podniecenia i popędu. Zapomniała już, jak przyjemny może być seks. Kiedy nadszedł termin powrotu do Polski, Ania była podłamana, ale jakoś przetłumaczyła sobie, że przecież wiedziała, jak to się skończy. Para pożegnała się czule, obiecała, że pozostanie w kontakcie i wszystko wskazywało na to, że w tym miejscu historia zostanie zamknięta. Tak jednak nie było. Po powrocie do Polski Ania odkryła, że jest w ciąży, choć przez cały czas się zabezpieczała. Na dodatek okazało się, że kochanek zaraził ją chorobą weneryczną. Kiedy dziewczyna próbowała skontaktować się z Amirem, by powiedzieć mu, że będzie ojcem, najpierw nie odbierał od niej telefonów i nie odpisywał na wiadomości. Później jego telefon odebrała kobieta. Okazało się, że jest jego żoną. Powiedziała, że Ania ma zostawić jej męża w spokoju i zapewniła, że o żadnym uznawaniu ojcostwa i płaceniu alimentów nie będzie mowy. Co prawda udałoby się to załatwić w sądzie, ale Ania była na to zbyt dumna. Dziś dziewczyna samotnie wychowuje dziecko. Z Amirem nie ma kontaktu. Nie jest nawet pewna, czy dotarła do niego informacja, że ma w Polsce syna. Dla niej seksprzygoda na wakacjach nie zakończyła się happy endem. Dziś, choć bardzo kocha swoje dziecko, mówi tylko: "Nie warto. Za chwilę przyjemności straciłam tylko szacunek do siebie". A takich historii jest wiele. Seksualne życie Polakow - Polska Grupa Infograficzna / Źródło:
H6qw.
  • 9o801w4cfe.pages.dev/1
  • 9o801w4cfe.pages.dev/2
  • zdradziłam męża na wakacjach